Rosną wydatki, problem nierozwiązany
Wynik kontroli NIK dot. zapobiegania bezdomności zwierząt domowych przedstawiono we wtorek na konferencji w Warszawie.
"Większość kontrolowanych gmin lekceważy obowiązki dotyczące zapobiegania bezdomności zwierząt i zapewnienia odpowiedniej opieki. W tym zakresie niewiele się zmieniło od 2016 roku" - powiedział na konferencji w Warszawie Andrzej Aleksandrowicz z delegatury NIK w Zielonej Górze. Zaznaczył, że skutkiem tych nieprawidłowości jest cierpienie setek tysięcy zwierząt.
Aleksandrowicz podkreślił, że rośnie liczba zwierząt bezdomnych, a także wydatki gmin na zapobieganie bezdomności i utrzymywanie zwierząt w schroniskach. Dodał, że bez zmiany systemu sytuacja nie ulegnie szybko zmianie.
NIK podaje, że 81,9 proc. wydatków z lat 2019-2023 z puli 14,3 mln zł na opiekę nad zwierzętami bezdomnymi przeznaczono na wyłapywanie i pobyt zwierząt w przytuliskach i schroniskach (roczne koszty tych działań wzrosły z 2 mln do 3,7 mln zł). 8,3 proc. wydano na zakup wyposażenia, remonty, modernizacje schronisk i przytulisk; 4,1 proc. - znakowanie, kastrację i sterylizację kotów wolno żyjących; 3,6 proc. - całodobową opiekę weterynaryjną w przypadkach potrąceń zwierząt na drogach; 1 proc. znakowanie, kastrację i sterylizacji zwierząt właścicielskich; 0,5 proc. np. na edukację, opiekę nad zwierzętami gospodarskimi.
Z badania kwestionariuszowego obejmującego 913 gmin w siedmiu województwach wynika, że w 2023 r. niemal wszędzie nastąpił realny wzrost wydatków związanych z bezdomnością zwierząt – w porównaniu do 2019 r. przy uwzględnieniu inflacji: od o ponad 8 proc. w woj. lubuskim do ponad 24 proc. w woj. małopolskim. Doszło do tego, mimo że w pięciu województwach spadła liczba wyłapywanych zwierząt. Tylko w woj. łódzkim gminy wydały mniej – o 0,6 proc. - zauważa NIK.
Koordynator kontroli Lidia Sobkowiak-Mariasz podkreśliła, że gminy wydawały pieniądze przede wszystkim na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami w schroniskach, natomiast znakowanie i kastrację, czyli najskuteczniejsze metody, stosowały w ograniczonym zakresie. "Skupiały się one na leczeniu problemu, a nie na jego zapobieganiu" - powiedziała. Sobkowiak-Mariasz zaznaczyła, że jest tak, gdyż gminy mogą, ale nie muszą na swoim terenie wprowadzić planu znakowania lub kastracji zwierząt właścicielskich.
Z raportu NIK wynika, że w 2023 r. tylko sześć gmin oferowały przeprowadzenie zabiegów u psów i kotów, a jedynie połowa z nich robiła to systematycznie w całym okresie objętym kontrolą. NIK zaznacza, że to wszystko, a także brak szeroko zakrojonych działań informacyjnych na temat sposobów zapobiegania bezdomności zwierząt domowych prowadził do tego, że problem bezdomności się utrzymywał i rosły wydatki gmin na opiekę nad zwierzętami w schroniskach.
Aleksandrowicz zaznaczył, że w Sejmie jest obecnie około 10 projektów ustawy, które dotyczą ochrony zwierząt, a w znacznym zakresie ograniczenia ich bezdomności, w tym znakowania, kastracji i sterylizacji. Dodał, że na ostatnim etapie przygotowania jest rządowy projekt ustawy o Krajowym Rejestrze Oznakowania Psów i Kotów, który realizuje zmiany zapowiadane z poziomu UE dotyczące zapobiegania bezdomności i praw zwierząt.
NIK w raporcie wskazała na nieprawidłowości. Dziewięć gmin zawarło umowy na wyłapywanie zwierząt i prowadzenie schronisk z firmami, które nie miały zezwoleń na taką działalność. W dodatku, same, wydając takie zezwolenia, postępowały nieprawidłowo. Większość samorządów (dziesięć) nie określiła wymagań dla przedsiębiorców w uchwale lub zezwoleniu, najczęściej dotyczących standardu sanitarnego zleconych usług czy ochrony środowiska.
Szczególnie negatywnie NIK ocenia kontynuowanie umowy podpisanej przez władze gminy Sieradz na prowadzenie schroniska (w Wojtyszkach - PAP) i zawarcie kolejnej, mimo że doszło tam do interwencji organizacji społecznej, która ze wsparciem policji odebrała właścicielowi placówki przebywające w niej zwierzęta.
NIK zwraca również uwagę na to, że osiem gmin, wbrew ustawie o ochronie zwierząt nie zaplanowała opieki nad kotami lub sprawowała taką opiekę nieprawidłowo.
NIK skontrolowała także 14 schronisk. W 11 z nich nie zapewniono przebywającym tam zwierzętom właściwych warunków, a infrastruktura nie spełniała wymogów prawa. 10 właściwie wykonywało swoje obowiązki związane z karmieniem, kwarantanną, szczepieniem, zwalczaniem pasożytów, jednak pomieszczenia dla zwierząt w ponad połowie schronisk (ośmiu) nie spełniały wymogów dotyczących minimalnej powierzchni lub wysokości, a psy były utrzymywane w zbyt licznych grupach.
NIK przeprowadził kontrolę w 28 jednostkach na terenie siedmiu województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, podkarpackiego i podlaskiego. Zidentyfikował 288 nieprawidłowości i sformułował 214 wniosków pokontrolnych. (PAP)
kno/ agz/