Nowe regulacje w KPC i Kodeksie Karnym: co się zmieni dla podmiotów z branży zarządzania wierzytelnościami, a co powinni wiedzieć dłużnicy?
Nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego, w tym między innymi kwestia wprowadzenia nowych opłat sądowych, zmiana dotycząca doręczeń i projekt antylichwiarski, to jedne z najważniejszych planowanych zmian prawnych dotyczących rynku zarządzania wierzytelnościami, ale nie tylko. Nowe regulacje wpłyną także na sytuację osób zadłużonych. Eksperci z Polskiego Związku Zarządzania Wierzytelnościami (PZZW) wyjaśniają, co w praktyce dla dłużników oznaczać będą szykowane przepisy i czy zgodnie z założeniami autorów – usprawnią one proces odzyskiwania należności?
REKLAMA
Zatory płatnicze są coraz większym problemem polskiej gospodarki. Z powodu przeterminowanych płatności cierpi nie tylko biznes, ale całe społeczeństwo. Dlatego branża zarządzania wierzytelnościami, a także inne podmioty rynku finansowego popierają każdą zmianę prawa, której celem jest usprawnienie procesu odzyskiwania należności i zapewnienie, że będzie przebiegał on bezpiecznie. Na 2019 r. zaplanowano wiele zmian w tym obszarze. Niektóre z nich w istotny sposób zmieniają pewne aspekty działalności firm windykacyjnych i komorników. O czym się rzadziej mówi – mają znaczenie także dla osób zadłużonych.
Nowa odpowiedzialność ciążąca na komornikach i nowe opłaty
Projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, która w oczach autorów ma usprawnić działanie sądów cywilnych i skrócić czas toczących się postępowań, np. dotyczących odzyskiwania należności, przewiduje m.in. wprowadzenie nowej formy doręczenia pozwów (wraz z opłatą), jeżeli doręczenie pism przez Pocztę będzie nieskuteczne. O co dokładanie chodzi?
Nowe prawo przewiduje, że w przypadku bezskutecznego doręczenia osobie zadłużonej do rąk własnych pisma sądowego, (tzw. podwójne awizo), wierzyciel będzie zobowiązany do dostarczenia dokumentu za pośrednictwem komornika. Według Piotra Badowskiego, Prezesa PZZW, ta zmiana zdecydowanie wydłuży proces odzyskiwania należności. – Ma ona znaczenie dla kredytodawców, telefonii komórkowych, ubezpieczycieli i innych podmiotów, które chcą odzyskać swoje pieniądze, ale także dla osób zadłużonych. Wydłuży czas trwania dochodzenia wierzytelności, co przekłada się na wzrost jego kosztów zarówno dla wierzycieli jak również bezpośrednio (odsetki) jak i pośrednio dla kredytobiorców – ponieważ kredytodawcy będą w przyszłości musieli uwzględniać te koszty przy udzielaniu kredytu. Ale nie rozwiązuje też najczęstszego problemu, jaki stoi za nieskutecznymi doręczeniami pocztowymi – braku wiedzy o aktualnym adresie do korespondencji – zaznacza Piotr Badowski.
Należy wspomnieć o tym, że problematyczną kwestią okazać się również może wysokość planowanej opłaty za „nowy” sposób dostarczania pism sądowych, która wyniesie każdorazowo 60 zł. Koszty doręczenia będzie ponosił powód. – Można przypuszczać, że w rezultacie tej dodatkowej opłaty wielu wierzycielom po prostu nie będzie opłacało się kontynuować kontaktu z dłużnikiem, a w niektórych przypadkach w ogóle będą zniechęceni do wnoszenia spraw o odzyskanie swoich należności. Ta potencjalnie drobna opłata wynosząca 60 zł od pisma, w tym przypadku może być barierą nie do przejścia, szczególnie dla przedsiębiorców z sektora MŚP i mikroprzedsiębiorców – zaznacza Piotr Badowski, PZZW i dodaje, że nowelizacja k.p.c. oraz zmiana dotycząca opłat sądowych, może w negatywny sposób wpłynąć na skuteczność procesu odzyskiwania należności i wbrew pozorom, nie jest to problem tylko wierzycieli, ale pośrednio każdego z nas. Opóźnione płatności prowadzą do zatorów płatniczych, które hamują rozwój gospodarczy. W rezultacie mniej pieniędzy wpływa do „wspólnej kasy” w postaci podatków, na czym tracimy wszyscy.
Nie wydaje się, żeby poprawić tę sytuację miała kolejna planowania zmiana. Dotyczy ona opłat za postępowanie nakazowe. Do tej pory powód, czyli w tym przypadku wierzyciel, mógł skorzystać z obniżenia opłaty o 75 proc. jej wartości. Po zmianach obniżka ta wynosić będzie 50 proc. Odpowiednio, obniżeniu 75 do 50 proc. ulegnie opłata dla pozwanego (dłużnika), w sytuacji, gdy wnosi on sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty. Jednocześnie zlikwidowana zostaje możliwość uzyskania darmowego uzasadnienia wydanego orzeczenia. Szkoda, że ustawodawca nie bierze pod uwagę, iż dalsze podnoszenie kosztów działalności w przypadku MSP coraz bardziej osłabia ich konkurencyjność, a przecież z naszej przedsiębiorczości jesteśmy tak dumni.
Dyskusja nad efektywnością proponowanych zmian na ACCD
Pojawia się zatem pytanie o to, czy zmiany proponowane przez ustawodawcę będą efektywne. Jeżeli dostarczenie pisma przez komornika, o którym była wcześniej mowa, przez okres dwóch miesięcy także nie odniesie skutku, sąd zawiesi postępowanie. W wielu przypadkach będzie to oznaczać dla wierzyciela zamknięcie drogi do odzyskania swoich pieniędzy. Aby tak się nie stało, należałoby ułatwić komornikom dostęp do bazy w celu weryfikacji adresów doręczeń, ponieważ w gruncie rzeczy w świetle proponowanych zmian, to na nich będzie spoczywał obowiązek dostarczania pism, jeżeli wcześniejsze sposoby (korespondencja listowna) nie będzie przynosić rezultatów. Kolejnym rozwiązaniem poprawiającym efektywność procesu odzyskiwania należności byłoby dostarczanie dłużnikom wezwania do zapłaty drogą elektroniczną. Wspomniane zmiany w k.p.c. oraz perspektywa digitalizacji postępowań sądowych, w tym także tych egzekucyjnych, będą także poruszane podczas April Credit Consumer Days 2019 (ACCD), czyli konferencji poświęconej aktualnym kwestiom dotyczącym zarządzania wierzytelnościami w instytucjach z sektora Business to Consumer, która będzie odbywać się w dniach 25-26 kwietnia w Serocku pod Warszawą.
– Elektroniczny obieg dokumentacji oraz korespondencji skutkowałby wzrostem efektywności działań związanych z procesem odzyskiwania należności. Ta zmiana byłaby także ukłonem w stronę osób zadłużonych. Zmiana tempa życia oraz zwiększona mobilność naszego społeczeństwa sprawiają, że tradycyjna wymiana informacji między wierzycielem i dłużnikiem w postaci korespondencji listownej jest obecnie niezwykle trudna. Tę sytuację mogłoby zmienić przesyłanie wezwań do zapłaty drogą elektroniczną, co dodatkowo obniżyłoby koszty działań prowadzonych przez firmy windykacyjne i komorników, co z pewnością w pozytywny sposób odczuliby także sami dłużnicy. Takie zmiany wymagają wsparcia nie tylko ze strony rządzących w postaci ustanowienia prawa, które sankcjonowałoby nowy sposób działania np. windykatorów, ale także pomocy firm IT, które dostarczałyby odpowiednich rozwiązań informatycznych. Temu, co nowoczesne technologie mogą zaoferować podmiotom z branży zarządzania wierzytelnościami, by zwiększyć skuteczność ich działania przy jednoczesnym zadbaniu o bezpieczeństwo danych dłużników, będzie poświęcony jeden z paneli podczas ACCD – komentuje Rafał Hermański, Członek Zarządu, PZZW.
Podnoszenie świadomości na temat etycznego działania branży, zamiast penalizacji działań windykatorów
Resort sprawiedliwości pracuje także nad zmianami Kodeksu Karnego. Dla podmiotów z branży zarządzania wierzytelnościami kontrowersyjny był jeden z proponowanych zapisów: art. 190a, z którego wynikało, że kroki podejmowane przez windykatorów w celu odzyskania długu na rzecz wierzyciela, które mogą być określane jako uporczywe nękanie, godzą w dobre imię i bezpieczeństwo osób zadłużonych, dlatego zasługują na miano stalkingu kwalifikowanego, za które grozi kara od pół roku do 8 lat więzienia dla stalkera-windykatora.
– Cieszy nas fakt, że na początku kwietnia ustawodawca usunął z projektu zmian wspomniany zapis, który wzbudził wiele kontrowersji wśród podmiotów obecnych na rynku finansowym. W opinii PZZW, gdyby proponowane zmiany zaczęły obowiązywać w pierwotnie proponowanej postaci, wprowadzałyby nieuzasadnioną penalizację działalności firm windykacyjnych, co paradoksalnie także odbiłoby się negatywnie na sytuacji dłużników. Aby osoba zadłużona mogła spłacić zaległy dług, którego istnienia czasami nawet nie jest świadoma, w jej ręce musi trafić wezwanie do zapłaty. To nie zawsze jest możliwe z powodu częstej zmiany miejsca zamieszkania czy braku centralnej bazy danych o dłużnikach. Nie dziwi zatem więc, że firmy windykacyjne sięgają po kolejne sposoby nawiązania kontaktu z osobą zadłużoną, takie, jak np. wysyłanie komunikatów sms czy korespondencji mailowej, ale w żadnym przypadku one z góry nie mogą być utożsamiane z nękaniem dłużników. Istniała obawa, że korzystanie ze wspomnianych „dodatkowych” form kontaktu podpadałoby pod art. 190a. Obecne prawo już przewiduje kary za stalking. Poza tym, branża jest świadoma tego, że nie wszystkie firmy windykacyjne postępują etycznie, dlatego takie organizacje jak PZZW podejmują kroki w kierunku samoregulacji tego sektora – wyjaśnia Marcin Nakielski, Alektum.
Przykładem jest Kodeks Etyki Rynku Zarządzania Wierzytelnościami przygotowywany przez PZZW. Etyka zawodu windykatora jest niezwykle ważnym tematem dla współorganizatora ACCD, a ale także kluczową kwestią dla całej branży, dlatego temu wątkowi zostało poświęcone oddzielne miejsce w agendzie wydarzenia. – Podczas ACCD przedstawimy postępy Grupy Roboczej, która opracowuje Kodeks Etyki PZZW. Wprowadzenie takiego dokumentu, który wskazuje innym podmiotom z branży najlepsze praktyki, czyli postępowanie zgodne nie tylko z przepisami prawa, ale także z najwyższymi standardami etycznymi, jest czymś, czego oczekują od nas wierzyciele, ale co nie mniej istotne
– konsumenci, dłużnicy. Dla nich kontakt z firmą windykacyjną, która stosuje się na co dzień do wytycznych takiego kodeksu, jest sygnałem, że ta działa z poszanowaniem praw dłużników – zauważa Krzysztof Sołkiewicz, Przewodniczący Grupy Roboczej ds. Kodeksu Etyki.
Więcej o znaczeniu etyki w pracy windykatora czy komornika, a także o najważniejszych zmianach prawnych, mających obecnie największy wpływ na rynek zarządzania wierzytelnościami i kredytów konsumenckich, będzie można dowiedzieć się podczas ACCD.
Uczestnictwo w wydarzeniu jest możliwe poprzez rejestrację, która jest dostępna na stronie: https://accd.pl/rejestracja/
Więcej informacji na temat wydarzenia znajduje się na stronie www.accd.pl oraz na stronie Polskiego Związku Zarządzania Wierzytelnościami: http://pzzw.pl/accd-2019/
Nowa odpowiedzialność ciążąca na komornikach i nowe opłaty
Projekt nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, która w oczach autorów ma usprawnić działanie sądów cywilnych i skrócić czas toczących się postępowań, np. dotyczących odzyskiwania należności, przewiduje m.in. wprowadzenie nowej formy doręczenia pozwów (wraz z opłatą), jeżeli doręczenie pism przez Pocztę będzie nieskuteczne. O co dokładanie chodzi?
Nowe prawo przewiduje, że w przypadku bezskutecznego doręczenia osobie zadłużonej do rąk własnych pisma sądowego, (tzw. podwójne awizo), wierzyciel będzie zobowiązany do dostarczenia dokumentu za pośrednictwem komornika. Według Piotra Badowskiego, Prezesa PZZW, ta zmiana zdecydowanie wydłuży proces odzyskiwania należności. – Ma ona znaczenie dla kredytodawców, telefonii komórkowych, ubezpieczycieli i innych podmiotów, które chcą odzyskać swoje pieniądze, ale także dla osób zadłużonych. Wydłuży czas trwania dochodzenia wierzytelności, co przekłada się na wzrost jego kosztów zarówno dla wierzycieli jak również bezpośrednio (odsetki) jak i pośrednio dla kredytobiorców – ponieważ kredytodawcy będą w przyszłości musieli uwzględniać te koszty przy udzielaniu kredytu. Ale nie rozwiązuje też najczęstszego problemu, jaki stoi za nieskutecznymi doręczeniami pocztowymi – braku wiedzy o aktualnym adresie do korespondencji – zaznacza Piotr Badowski.
Należy wspomnieć o tym, że problematyczną kwestią okazać się również może wysokość planowanej opłaty za „nowy” sposób dostarczania pism sądowych, która wyniesie każdorazowo 60 zł. Koszty doręczenia będzie ponosił powód. – Można przypuszczać, że w rezultacie tej dodatkowej opłaty wielu wierzycielom po prostu nie będzie opłacało się kontynuować kontaktu z dłużnikiem, a w niektórych przypadkach w ogóle będą zniechęceni do wnoszenia spraw o odzyskanie swoich należności. Ta potencjalnie drobna opłata wynosząca 60 zł od pisma, w tym przypadku może być barierą nie do przejścia, szczególnie dla przedsiębiorców z sektora MŚP i mikroprzedsiębiorców – zaznacza Piotr Badowski, PZZW i dodaje, że nowelizacja k.p.c. oraz zmiana dotycząca opłat sądowych, może w negatywny sposób wpłynąć na skuteczność procesu odzyskiwania należności i wbrew pozorom, nie jest to problem tylko wierzycieli, ale pośrednio każdego z nas. Opóźnione płatności prowadzą do zatorów płatniczych, które hamują rozwój gospodarczy. W rezultacie mniej pieniędzy wpływa do „wspólnej kasy” w postaci podatków, na czym tracimy wszyscy.
Nie wydaje się, żeby poprawić tę sytuację miała kolejna planowania zmiana. Dotyczy ona opłat za postępowanie nakazowe. Do tej pory powód, czyli w tym przypadku wierzyciel, mógł skorzystać z obniżenia opłaty o 75 proc. jej wartości. Po zmianach obniżka ta wynosić będzie 50 proc. Odpowiednio, obniżeniu 75 do 50 proc. ulegnie opłata dla pozwanego (dłużnika), w sytuacji, gdy wnosi on sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty. Jednocześnie zlikwidowana zostaje możliwość uzyskania darmowego uzasadnienia wydanego orzeczenia. Szkoda, że ustawodawca nie bierze pod uwagę, iż dalsze podnoszenie kosztów działalności w przypadku MSP coraz bardziej osłabia ich konkurencyjność, a przecież z naszej przedsiębiorczości jesteśmy tak dumni.
Dyskusja nad efektywnością proponowanych zmian na ACCD
Pojawia się zatem pytanie o to, czy zmiany proponowane przez ustawodawcę będą efektywne. Jeżeli dostarczenie pisma przez komornika, o którym była wcześniej mowa, przez okres dwóch miesięcy także nie odniesie skutku, sąd zawiesi postępowanie. W wielu przypadkach będzie to oznaczać dla wierzyciela zamknięcie drogi do odzyskania swoich pieniędzy. Aby tak się nie stało, należałoby ułatwić komornikom dostęp do bazy w celu weryfikacji adresów doręczeń, ponieważ w gruncie rzeczy w świetle proponowanych zmian, to na nich będzie spoczywał obowiązek dostarczania pism, jeżeli wcześniejsze sposoby (korespondencja listowna) nie będzie przynosić rezultatów. Kolejnym rozwiązaniem poprawiającym efektywność procesu odzyskiwania należności byłoby dostarczanie dłużnikom wezwania do zapłaty drogą elektroniczną. Wspomniane zmiany w k.p.c. oraz perspektywa digitalizacji postępowań sądowych, w tym także tych egzekucyjnych, będą także poruszane podczas April Credit Consumer Days 2019 (ACCD), czyli konferencji poświęconej aktualnym kwestiom dotyczącym zarządzania wierzytelnościami w instytucjach z sektora Business to Consumer, która będzie odbywać się w dniach 25-26 kwietnia w Serocku pod Warszawą.
– Elektroniczny obieg dokumentacji oraz korespondencji skutkowałby wzrostem efektywności działań związanych z procesem odzyskiwania należności. Ta zmiana byłaby także ukłonem w stronę osób zadłużonych. Zmiana tempa życia oraz zwiększona mobilność naszego społeczeństwa sprawiają, że tradycyjna wymiana informacji między wierzycielem i dłużnikiem w postaci korespondencji listownej jest obecnie niezwykle trudna. Tę sytuację mogłoby zmienić przesyłanie wezwań do zapłaty drogą elektroniczną, co dodatkowo obniżyłoby koszty działań prowadzonych przez firmy windykacyjne i komorników, co z pewnością w pozytywny sposób odczuliby także sami dłużnicy. Takie zmiany wymagają wsparcia nie tylko ze strony rządzących w postaci ustanowienia prawa, które sankcjonowałoby nowy sposób działania np. windykatorów, ale także pomocy firm IT, które dostarczałyby odpowiednich rozwiązań informatycznych. Temu, co nowoczesne technologie mogą zaoferować podmiotom z branży zarządzania wierzytelnościami, by zwiększyć skuteczność ich działania przy jednoczesnym zadbaniu o bezpieczeństwo danych dłużników, będzie poświęcony jeden z paneli podczas ACCD – komentuje Rafał Hermański, Członek Zarządu, PZZW.
Podnoszenie świadomości na temat etycznego działania branży, zamiast penalizacji działań windykatorów
Resort sprawiedliwości pracuje także nad zmianami Kodeksu Karnego. Dla podmiotów z branży zarządzania wierzytelnościami kontrowersyjny był jeden z proponowanych zapisów: art. 190a, z którego wynikało, że kroki podejmowane przez windykatorów w celu odzyskania długu na rzecz wierzyciela, które mogą być określane jako uporczywe nękanie, godzą w dobre imię i bezpieczeństwo osób zadłużonych, dlatego zasługują na miano stalkingu kwalifikowanego, za które grozi kara od pół roku do 8 lat więzienia dla stalkera-windykatora.
– Cieszy nas fakt, że na początku kwietnia ustawodawca usunął z projektu zmian wspomniany zapis, który wzbudził wiele kontrowersji wśród podmiotów obecnych na rynku finansowym. W opinii PZZW, gdyby proponowane zmiany zaczęły obowiązywać w pierwotnie proponowanej postaci, wprowadzałyby nieuzasadnioną penalizację działalności firm windykacyjnych, co paradoksalnie także odbiłoby się negatywnie na sytuacji dłużników. Aby osoba zadłużona mogła spłacić zaległy dług, którego istnienia czasami nawet nie jest świadoma, w jej ręce musi trafić wezwanie do zapłaty. To nie zawsze jest możliwe z powodu częstej zmiany miejsca zamieszkania czy braku centralnej bazy danych o dłużnikach. Nie dziwi zatem więc, że firmy windykacyjne sięgają po kolejne sposoby nawiązania kontaktu z osobą zadłużoną, takie, jak np. wysyłanie komunikatów sms czy korespondencji mailowej, ale w żadnym przypadku one z góry nie mogą być utożsamiane z nękaniem dłużników. Istniała obawa, że korzystanie ze wspomnianych „dodatkowych” form kontaktu podpadałoby pod art. 190a. Obecne prawo już przewiduje kary za stalking. Poza tym, branża jest świadoma tego, że nie wszystkie firmy windykacyjne postępują etycznie, dlatego takie organizacje jak PZZW podejmują kroki w kierunku samoregulacji tego sektora – wyjaśnia Marcin Nakielski, Alektum.
Przykładem jest Kodeks Etyki Rynku Zarządzania Wierzytelnościami przygotowywany przez PZZW. Etyka zawodu windykatora jest niezwykle ważnym tematem dla współorganizatora ACCD, a ale także kluczową kwestią dla całej branży, dlatego temu wątkowi zostało poświęcone oddzielne miejsce w agendzie wydarzenia. – Podczas ACCD przedstawimy postępy Grupy Roboczej, która opracowuje Kodeks Etyki PZZW. Wprowadzenie takiego dokumentu, który wskazuje innym podmiotom z branży najlepsze praktyki, czyli postępowanie zgodne nie tylko z przepisami prawa, ale także z najwyższymi standardami etycznymi, jest czymś, czego oczekują od nas wierzyciele, ale co nie mniej istotne
– konsumenci, dłużnicy. Dla nich kontakt z firmą windykacyjną, która stosuje się na co dzień do wytycznych takiego kodeksu, jest sygnałem, że ta działa z poszanowaniem praw dłużników – zauważa Krzysztof Sołkiewicz, Przewodniczący Grupy Roboczej ds. Kodeksu Etyki.
Więcej o znaczeniu etyki w pracy windykatora czy komornika, a także o najważniejszych zmianach prawnych, mających obecnie największy wpływ na rynek zarządzania wierzytelnościami i kredytów konsumenckich, będzie można dowiedzieć się podczas ACCD.
Uczestnictwo w wydarzeniu jest możliwe poprzez rejestrację, która jest dostępna na stronie: https://accd.pl/rejestracja/
Więcej informacji na temat wydarzenia znajduje się na stronie www.accd.pl oraz na stronie Polskiego Związku Zarządzania Wierzytelnościami: http://pzzw.pl/accd-2019/
PRZECZYTAJ JESZCZE